wtorek, 5 kwietnia 2011

Przyjęcie z okazji pierwszych urodzin


Z niecierpliwością oczekujemy pierwszych urodzin naszej pociechy. Gdy dzień ten jest coraz bliżej, pojawia się jednak coraz więcej pytań i wątpliwości. Jak bowiem przygotować to jedyne w swoim rodzaju święto, aby i solenizant, i goście byli zadowoleni?
Polecamy zastosowanie następującej zasady: uroczystość kameralna, prosta, sensownie zorganizowana i krótka. Pamiętajmy, że to raczej dorośli będą świętować. Nasze dziecko ma już ustalony rytm i nawet taki szczególny dzień nie powinien go zbytnio zakłócić. Pamiętajmy także, że nawet najświetniejsza feta przygotowana dla licznej rodziny i znajomych, przebiegająca z głośną muzyką, tańcami czy popisami zaproszonych magików i klaunów, nie będzie dla naszego szkraba przyjemna. Wprost przeciwnie – nieodpowiednie rozrywki i zbyt wiele wrażeń mogą spowodować rozdrażnienie i płacz. Może się też zdarzyć, że maluch przestraszy się cioci, wujka czy nawet najsympatyczniejszego znajomego. Roczne dziecko jest przecież bardzo wrażliwe i jeszcze nieprzewidywalne w swoim zachowaniu.
 A zatem zasada nr 1: uroczystość kameralna
Na liście gości umieśćmy jedynie najbliższą rodzinę i przyjaciół. Jeżeli nasze dziecko spotyka się regularnie z innymi maluchami, możemy je również zaprosić wraz z ich rodzicami. Ale jeśli do tej pory raczej nie miało kontaktu z rówieśnikami – pierwsze spotkanie z nimi zorganizujmy innym razem.
Jakie miejsce wybrać? Dla naszego dziecka dom z ogrodem lub nasze mieszkanie będą najwspanialszymi miejscami do spędzenia tego szczególnego dnia. Kiedy jednak musimy gdzie indziej zaplanować urodziny, pamiętajmy, aby było to miejsce bezpieczne dla dzieci. Zwróćmy zatem uwagę, czy są schody, czy i jakie są potencjalne źródła zagrożenia dla maluchów (nieodpowiednie krzesła, ostre przedmioty etc.). 
Zasada nr 2: uroczystość prosta
I w tym wypadku kierujmy się umiarem i rozwagą. Baloniki, serpentyny, maski czy wiszące kolorowe łańcuszki w dużej liczbie będą wspaniałą dekoracją, gdy nasze dziecko podrośnie. Teraz ograniczmy się do skromnej oprawy, np. trzech kolorowych baloników związanych razem fantazyjną wstążką, zawieszonych w widocznym dla malca miejscu (pamiętajmy także o dokładnym sprzątaniu po uroczystości, tak aby maluch nie zadławił się serpentyną czy pękniętym balonikiem). Oczywiście skromne przybranie stołu (np. bukiecikiem kwiatów na środku) oraz udekorowanie ciast ozdobami zakupionymi w sklepie jest jak najbardziej wskazane. Nie zapomnijmy też o świeczce na tort:)).
Zasada nr 3 i 4: sensownie zorganizowana i krótka
Aby przyjęcie urodzinowe było udane, musimy je dopasować do rozkładu dnia naszego szkraba. Maluch powinien więc być wyspany i wypoczęty, dobrze byłoby, gdy wcześniej zjadł normalny obiadek. Przyjęcie nie powinno trwać dłużej nić 1,5 godziny.
Dobrą zasadą jest wcześniejsze ustalenie, który z partnerów zajmuje się dzieckiem (przewijanie, przebieranie etc.), a który będzie pełnił rolę gospodarza. Jeżeli możemy poprosić o pomoc opiekunkę, babcię czy mamę – zróbmy to: rodzice są zwykle tak zaaferowani organizacją uroczystości, że trudno im jeszcze uważać na malucha. Z kolei gdy dziecko przechodzi na urodzinach z rąk do rąk, może w pewnym momencie zostać przez przypadek pozostawione samo sobie.
Co podać do jedzenia i picia? Serwujmy takie dania, aby dziecko mogło ich chociaż spróbować (a zatem tort nie powinien być z czekoladą, orzechami czy cukrem). Ograniczmy w tym dniu podawanie przekąsek takich jak winogrona i chrupki kukurydziane lub podawajmy je, uważnie pilnując dziecka. Będzie ono tak podniecone atmosferą, że może się przez nieuwagę zadławić, choć na co dzień radzi już sobie świetnie z ich jedzeniem.
Oczywiście nie zapomnijmy o uwiecznieniu całej uroczystości na fotografiach lub nagraniu video.
I na koniec jeszcze znana zapewne wszystkim zabawa w określanie przez dziecko własnej przyszłości. Otóż układamy wokół dziecka: różaniec, monetę, chlebek, książkę i kieliszek (ważne, aby dziecko miało taki sam łatwy dostęp do każdego przedmiotu), po czym sprawdzamy, co wybierze. A jak zinterpretować wybór dziecka? Kim będzie i czym będzie się zajmował? To już dzieło wyobraźni naszej i gości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz