poniedziałek, 9 maja 2011

Czy oddziaływanie muzyki może pomóc naszemu dziecku w rozwoju?

Czy zastanawialiście się nad tym w jaki sposób kształtować rozwój własnego dziecka? Jak już od najwcześniejszych dni można w sposób pozytywny wpływać na jego rozwój? Jeśli tak to super jeśli nie to może wspólnie przeanalizujemy jakie mamy w tym zakresie możliwości.


Już od dawna wiadomo, że muzyka wpływa na zmianę naszych emocji, uspokaja i rozładowuje stres. To tylko od nas zależy w jaki sposób będzie nam ona towarzyszyć w życiu i w jaki sposób będzie oddziaływać na nas. Ale czy tak do końca od nas?
Dźwięki pojawiające się na naszej drodze już w łonie matki zaczynają mieć wpływ na kształtowanie naszej osobowości. (dziecko w łonie matki od dwudziestego szóstego tygodnia słyszy rytm i melodię!) To już tam muzyka zaczyna nam towarzyszyć. To tam stykamy się z rytmicznym biciem serca mamy, nuceniem jej piosenek i melodii. To tam słyszymy wszelkie utwory przez nią słuchane, odczuwamy je, razem z nią przeżywamy. To ona od najwcześniejszych dni naszego życia już kształtuje nasz świat muzyczny. Także tam dochodzą do nas dźwięki ze świata zewnętrznego. Choć nam się jeszcze z niczym nie kojarzą to już w jakiś sposób pobudzają naszą wyobraźnię. Dopiero po przyjściu na ten świat zderzamy się z faktycznym gąszczem dźwięków. No i jak mamy w tej dżungli dźwięków się poruszać? 
Z pomocą na samym początku przychodzą nam nasi rodzice, którzy pomagają nam się znaleźć w tej nowej i całkiem obcej dla nas rzeczywistości. To oni ukierunkowują, wskazują, pomagają i uczą rozróżniać poszczególne odgłosy, i dźwięki. My sami także nie jesteśmy w tym tacy bierni. Eksperymentujemy i testujemy różne odgłosy sprawdzając, które działają na otoczenie a które nie. Sprawdzamy na które wrzaski ktoś się pojawia a na które na przykład otoczenie już nie reaguje. Uczymy się w ten sposób wykorzystywać te informacje dla siebie. Jest to oczywiście we wstępnej fazie naszego życia forma porozumiewania się z otoczeniem, forma naszego języka. W ten prosty sposób ćwiczymy nasz głos, kształcimy go. A czy w tym okresie rodzice mogą nam pomóc w kształtowaniu naszego „smaku” muzycznego, pomagać w rozwoju wrodzonych talentów? 
Oczywiście ,że tak. To oni powinni już od pierwszych dni narodzin starać się kształtować nasz gust muzyczny. Powinni dobierać muzykę aby ona oddziaływała na nasze zmysły i słuch muzyczny. Muzyka ma harmonizować nas, uspokajać, poprawiać koncentrację a także i pobudzać do działania. Dlatego też, rodzice w świadomy sposób powinni starać się dobierać takie rodzaje muzyki aby ona stymulowała wszystkie zmysły dziecka zapewniające rozwój jego wrodzonych talentów. Nie sugeruję tutaj, że ma się to tylko odbywać zawsze pod kontrolą, że dzieci nie mogą same poszukiwać. Nic z tych rzeczy. Na pewno nasza kontrola od najmłodszych lat ukierunkuje im chęć obcowania z dobrą muzyką. Ukierunkuje taką chęć poszukiwania tej dobrej muzyki, która będzie ich rozwijać, wpływać pozytywnie na ich emocje, uspokajać a może i także pobudzać do większego wysiłku we wszelkich życiowych działaniach. Dlatego starajmy się od najmłodszych lat kształtować gusty muzyczne naszych dzieci a na pewno to zaowocuje w ich dorosłym życiu.

Co zrobić, żeby dziecko stało się zapalonym czytelnikiem?

Wszyscy chcemy, żeby nasze dzieci chętnie czytały. Marzymy o chwili, kiedy być może nasze dziecko wreszcie dojrzeje, "zmądrzeje" i zrozumie, jakie pożytki płyną z czytania, ponieważ nasze narzekania na kolejną godzinę spędzoną przed telewizorem czy komputerem nie docierają do pociechy, pogrążonej w łatwym w odbiorze świecie obrazków. Ale marzenia takie musimy między bajki włożyć i zastanowić się jak najszybciej, co my sami zrobiliśmy, aby zachęcić dziecko do czytania. Może nie jest jeszcze za późno, żeby nadrobić zaległości sprzed lat.


Przykład idzie z góry
Po pierwsze, jeśli chcemy, żeby nasze dzieci czytały, i to nie tylko z przymusu szkolnego, lecz z własnej potrzeby i dla własnej przyjemności, muszą mieć do tego odpowiednie wzorce. Widok, od najmłodszych lat, rodziców czytających książki, rozmawiających o nich, prowokuje dzieci do naśladownictwa: skoro mama i tata czytają to znaczy, że musi to być interesujące. I tak pojawia się pierwsze zainteresowanie książką. Musimy więc zdawać sobie sprawę, jak ważny jest nasz udział w tym procesie.

Już kilkumiesięcznemu dziecku można, a nawet należy czytać. Szczególnie krótkie wierszyki, rymowanki oparte na rytmie i grze dźwięków. Maluchy uwielbiają słuchać przerysowanej interpretacji wyrazów dźwiękonaśladowczych. Do takich krótkich, kilkuminutowych sesji czytania, dodajemy oglądanie obrazków. Na tym etapie ma to bardzo ważne znaczenie dla rozwoju mowy dziecka, a także jego wiedzy o świecie. Pokazujemy kotki, pieski, samochodziki, demonstrujemy dźwięki przez nie wydawane. I już mamy za sobą pierwszy krok z oswajaniem dziecka z książką. Dziecko zaczyna kojarzyć oglądanie obrazków z przyjemnością, czasem spędzonym na kolanach mamy, taty lub dziadków. Do obrazków dopowiadamy historie, niekoniecznie zgodne z treścią opisu obrazka. Lepiej nawet, gdy historie te mają związek z wydarzeniami ostatnich dni, wówczas dziecko widzi związek pomiędzy obrazkiem w książce a własnym doświadczeniem. Nie wolno zmuszać dziecka do słuchania: jeśli widzimy, że przestaje się koncentrować, zaczynamy inną zabawę, a do książki wracamy za jakiś czas. Bardzo szybko dziecko samo zacznie przynosić książeczki i domagać się wspólnego oglądania obrazków i czytania. 

Zabawy z książką
Niezmiernie ważne jest, żebyśmy w odpowiedni sposób dopasowywali tematykę książek do zainteresowań dziecka. Już roczniak przejawia pierwsze predyspozycje i zainteresowania: zwierzątka, samochody, misie itp. Dlatego musimy bacznie obserwować dziecko i dostarczać mu takie książki, które będą go ciekawiły. Jeśli zaniedbaliśmy rozwijanie zamiłowania do książek w najmłodszym wieku, możemy nadrobić to później poprzez wskazywanie dziecku możliwości rozwijania zainteresowań poprzez wspólne oglądanie i czytanie książek. Jeśli dziecko interesuje się dinozaurami, lubi zwierzątka lub chętnie ogląda Kubusia Puchatka kupmy mu książeczki o takiej tematyce. A jeszcze lepiej, zamiast wchodzić do sklepów z zabawkami, zabierzmy dziecko do księgarni i pozwólmy mu samemu wybrać książkę. Takie wyprawy powinny stać się swego rodzaju rytuałem, nie zawsze muszą kończyć się kupnem nowej pozycji, wystarczy pozwolić dziecku pooglądać książki, oswoić się z atmosferą księgarń. Kupno książki może być nagrodą np. za grzeczne zachowanie u dentysty lub posprzątanie pokoju. 

Warto zapisać dziecko do biblioteki, nawet jeśli jeszcze samo nie umie jeszcze czytać. Pozwoli mu to na wyrobienie sobie nawyku korzystania z tej instytucji, a także szanowania książek. W późniejszym wieku nie będzie miało problemu z korzystaniem z katalogów i wyszukiwaniem interesujących go pozycji. Korzystanie z biblioteki ma ważne znaczenia dla dziecka, czuje się ono wtedy bardziej dorosłe, dowartościowane możliwością wkroczenia w dorosły świat. Z bibliotekami wiąże się jeszcze jeden ważny aspekt zainteresowania dziecka czytaniem. Istotny zwłaszcza gdy dziecko nie chodzi do przedszkola, lub przedszkole to nie kładzie szczególnego nacisku na sprawy czytelnictwa. W bibliotekach bardzo często organizowane są różnego rodzaju konkursy czytelnicze, konkursy na ilustracje do ulubionych książek, czy, dla starszych dzieci, np. pisania recenzji. Często też biblioteki czy księgarnie, organizują spotkania z autorami książek dla dzieci. Uczestnictwo w tego rodzaju imprezach pozwala na integrację z innymi dziećmi a także na "żywy" kontakt z książką poprzez opowiadania autora o jej powstawaniu. Wszystko to ma niewątpliwy wpływ na wzbudzenie i rozbudzenie zainteresowania czytaniem przez nasze maluchy. Dlatego warto rozglądać się po najbliższej okolicy i wyszukiwać interesujące miejsca, interesujące spotkania i zachęcać dziecko do brania w nich udziału. 

Ważnym momentem w rozwoju zainteresowania książką jest nauka czytania. I znowu powtórzę, nie robimy niczego na siłę. Zachęcamy do nauki literek, pokazujemy je w książce, możemy układać słowa w różnego rodzaju układankach, chwalimy za każde przeczytane słowo. Dzieci lubią przejmować rolę dorosłych, więc przy wieczornym czytaniu czytajmy na zmianę, parę stron my, kolejne strony dziecko. Jak zwykle przy dziecku uzbrajamy się w ogromną dozę cierpliwości. Nie poganiamy, żeby czytało szybciej, nie poprawiamy za każdym razem, jeżeli dziecko nie może poradzić sobie z przeczytaniem jakiegoś słowa, pomagamy w złożeniu literek w wyraz, lecz nie wyręczamy całkowicie. I tak jak poprzednio, nie zmuszamy do czytania, gdy dziecko się znudziło lub zmęczyło. Pozwólmy dziecku prowadzić i dyktować tempo nauki. Musimy też dopasowywać poziom trudności tekstu do poziomu umiejętności dziecka i nie podnosić poprzeczki zbyt wysoko, żeby zbytnimi wymaganiami nie zniechęcić dziecka. 

Lektury szkolne...nuda?
I dochodzimy do momentu, gdy nasze, już lubiące czytać dziecko, idzie do szkoły i tam zmuszane jest do czytania konkretnych pozycji. Nie oczekujmy, że wszystkie lektury będą się dziecku podobać. Czeka nas trudna droga do wytłumaczenia dziecku, dlaczego często warto jest przeczytać coś, co na początku wydawało nam się zupełnie nieinteresujące. Warto, też nauczyć dziecko obowiązkowości i wpoić mu, że tak jak trzeba rozwiązać zadania z matematyki, tak trzeba przeczytać lekturę. Bardzo ważne w tym momencie są rozmowy z dzieckiem na temat lektur, zwłaszcza tych niechętnie czytanych. Prośmy dziecko o wytłumaczenie, dlaczego lektura mu się nie podoba. Nie poprzestajmy na wytłumaczeniu, że jest nudna czy głupia. Musimy w rozmowach z dzieckiem wykazać, że żeby poddać książkę krytyce musi najpierw ją przeczytać. Nie unikajmy oglądania filmów nakręconych na podstawie powieści, ale jednocześnie zachęcajmy dziecko do przeczytania książki i porównań pomiędzy wzorcem literackim a filmem. Niezmiernie ważną rolę w rozbudzaniu zainteresowań literaturą odgrywają rozmowy i dyskusje na temat przeczytanych książek. Na pewno dużą rolę odgrywają tutaj szkoła i dobrze przygotowani nauczyciele. Jednak nie oczekujmy, że szkoła wyręczy nas w zaangażowaniu w sprawy związane z kształtowaniem zainteresowań naszego dziecka. Dyskusje o książkach z kilkulatkiem, pozwalanie mu na wypowiadanie swojego punktu widzenia przygotują i nas i dziecko do późniejszych dyskusji z nastolatkiem odnośnie sensu czytania Mickiewicza czy Żeromskiego. 


Przed nami więc dużo pracy, ponieważ to od rodziców, ich podejścia i zaangażowania zależy 99% sukcesu, jaki możemy odnieść w zachęceniu dziecka do czytania. Pamiętajmy, że najważniejszą sprawą jest wykorzystanie naturalnego zainteresowania dziecka otaczającym światem na bardzo wczesnym etapie rozwoju. W każdym późniejszym momencie możemy naprawić wcześniejsze zaniedbania, jednak jak zwykle, im później tym trudniej. Warto jednak ten trud podejmować, bo gra jest warta świeczki. Czytanie książek odgrywa niezmiernie ważną rolę w rozwoju młodego człowieka, pobudza wyobraźnię i twórcze myślenie, poszerza wiedzę, wzbogaca słownictwo, pozwala korzystać z dorobku intelektualnego przeszłych pokoleń i lepiej rozumieć otaczający nas świat. Dlatego rodzice, książki do rąk!

Pielęgnacja dzieci i niemowląt


Artykuł nt. odpowiedniej pielegnacji niemowląt przeznaczony dla młodych rodziców.
Pielęgnacja skóry

Kiedy na świat przychodzi niemowlę, młodzi rodzice muszą szczególnie dużo uwagi poświęcić jego pielęgnacji, by uchronić je od wszelkiego rodzaju podrażnień oraz infekcji. Zwłaszcza w dobie coraz częściej występujących alergii należy szczególnie uważnie dobierać kosmetyki oraz środki piorace, które nieodpowiednio dobrane mogą wywoływać zaczerwienienie, świąd czy pieczenie. Troska o małe dziecko nei musi być jednak problematyczna - wystarczy tylko kierować się kilkoma ważnymi zasadami.

Skóra małego dziecka jest wyjątkowo wrażliwa i skłonna do podrażnień. Nie posiada jeszcze szczelnego płaszcza lipidowego, a jej warstwa rogowa nie jest jeszcze dobrze rozwinięta. By uchronić malucha przez podrażnieniami, należy więc poświęcić sporo uwagi jego pielęgnacji. Na rynku dostępne są różnorodne serie kosmetyków przeznaczonych dla niemowląt oraz dzieci starszych. Ich składniki są idealnie dobrane do potrzeb skóry dzieci, nawet tych cierpiących na nadwrażliwość czy alergie. Do codziennej pielęgnacji dziecięcej skóry nie potrzeba wielu kosmetyków, jednak powinny być one najwyższej jakości.

Na toaletę skóry dziecka składa się oczyszczanie, nawilżanie i natłuszczanie. Niemowlaka należy kąpać codziennie, używając produktów nie dopuszczających do podrażnienia i przesuszenia skóry. Powinny one zawierać oliwkę, która natłuszcza naskórek malucha i chroni go przed podrażnieniami. Jeśli niemowlak nie ma jeszcze zbyt wielu włosów na główce, można myć ją płynem do kąpieli, jednak w przypadku dzieci posiadających gęste włosy należy zastosować szampon. Nowoczesne szampony przeznaczone dla najmłodszych, dzięki naturalnym substancjom, łagodnie myją skórę głowy oraz włosy, nadając im puszystość i połysk. Warto wspomnieć, że produkty te nie wywołują szczypania i łzawienia oczu, co bardzo ułatwia rodzicom mycie główki dziecka. 
Po kąpieli należy starannie osuszyć skórę dziecka. Jeśli u malucha występują podrażnienia, nie należy zbyt mocno pocierać jej ręcznikiem, bo można dziecku w ten sposób jeszcze bardziej zaszkodzić. Najlepszym rozwiązaniem jest w takim przypadku przykładanie do ciała pieluchy tetrowej, która doskonale wchłonie nadmierną wilgoć.
Kolejnym krokiem jest nawilżenie i natłuszczenie skóry maleństwa. Najlepiej sprawdza się tu oliwka dla niemowląt, która chroni skórę przed przesuszeniem i sprawia, że jest ona delikatna i miła w dotyku. Podczas smarowania oliwką warto zafundować maluchowi masaż, który działa uspokajająco i wyciszająco oraz ma zbawienny wpływ na dziecięce dolegliwości – kolki czy wzdęcia.
Na miejsca wrażliwe na otarcia powinno się nałożyć nieco pudru, który zapobiegnie odparzeniom oraz ukoi podrażnioną skórę dziecka.
Dobrze, jeśli produkty, których używamy do pielęgnacji, zawierają D-pantenol, witaminę E, oraz wyciąg z rumianku, który ma właściwości przeciwzapalne i lekko aseptyczne. Jednocześnie kosmetyki dla dzieci nie powinny zawierać sztucznych barwników, które mogłyby spowodować podrażnienia.

Pupa jak marzenie

W przypadku noworodków oraz maluchów noszących pieluchy, ogromne znaczenie ma pielęgnacja pupy. Na skutek kontaktu z moczem, wysoką temperaturą oraz niedostatkiem powietrza jest ona szczególnie narażona na obtarcia, podrażnienia i zaczerwienienia. By im zapobiec, należy jak najczęściej zmieniać pieluchę na świeżą. Podczas każdego przewijania powinno się oczyścić skórę z zabrudzeń, osuszyć ją oraz natłuścić. Jeśli warunki nie pozwalają na umycie pupy dziecka wodą, można skorzystać z chusteczek nawilżanych, które idealnie sprawdzają się w takich sytuacjach. Łagodnie oczyszczają one delikatną skórę malucha, nawilżają ją i jednocześnie pielęgnują. Nowoczesne chusteczki są miękkie i przyjemne w dotyku, a dodatkowym udogodnieniem są wygodne opakowania umożliwiające ich wielokrotne otwieranie i zamykanie bez obawy, że wyschną. Chusteczki sprzedawane są w opakowaniach twardych, które idealnie sprawdzają się w domu oraz w opakowaniach miękkich, które przydają się podczas spaceru czy podróży. 
Jeśli sytuacja podczas przewijania na to pozwala, powinno się pozostawić dziecko choć na chwilę bez pieluchy. Dostęp powietrza do delikatnej skóry działa bowiem zbawiennie na wszelkie podrażnienia. 
W przypadku wystąpienia odparzeń, kojąco wpłynie na nie kąpiel w wodzie z dodatkiem mąki ziemniaczanej. Jeśli podrażnienie nie ustępuje przez dłuższy czas, należy zgłosić się do lekarza pediatry, który ustali, czy dziecko nie cierpi na alergię. 

Wybór odpowiedniej pieluchy 

Bardzo ważne jest też dobranie odpowiedniego rozmiaru i rodzaju pieluchy dla konkretnego malca. Należy pamiętać, że w każdym etapie wieku dziecięcego maluchy mają inne potrzeby uwarunkowane konkretnym stadium ich rozwoju oraz wieku. Innej potrzebuje noworodek, który głównie leży w łóżeczku, a innej dziecko, które zaczyna raczkować lub które już chodzi.
Wybierając odpowiednią pieluszkę, należy kierować się wagą dziecka, chłonnością pieluchy, materiałami, z których jest wykonana oraz jej funkcjonalnością. Pieluszka musi być chłonna, powinna chronić ubranie przed zabrudzeniem, a zarazem powinna być przewiewna, żeby skóra mogła oddychać. Żeby mogła dobrze spełniać swoją funkcję, musi dobrze przylegać do ciała, jednak nie powinna być zapięta zbyt ciasno. W przypadku poprawnie założonej pieluszki można bez trudu wsunąć palec wskazujący między nią a brzuszek malucha. Dobrze, jeśli pielucha jest elastyczna i nie krępuje ruchów dziecka. Doskonałym rozwiązaniem są też zapięcia na rzepy, które można wielokrotnie rozpinać i zapinać, nawet w przypadku rąk ubrudzonych oliwką czy pudrem. 
Niektóre firmy posiadają w swojej ofercie pieluszki z umieszczonymi na przedzie obrazkami. Są one pomocne przy zakładaniu pieluchy, ponieważ od razu wiadomo, gdzie jest przód, a gdzie tył. Warto tu zwrócić uwagę na fakt, iż dzieci uwielbiają samodzielnie wybierać pieluchy z ulubionymi rysunkami, bawić się nimi oraz słuchać opowieści o swoich „małych bohaterach”, co jednocześnie rozwija ich wyobraźnię.
Jeśli musimy przewinąć dziecko poza domem, przydadzą się pieluszki, do których dołączone są specjalne woreczki. Wystarczy wtedy włożyć zużytą pieluchę do woreczka i kłopot znika. Natomiast podczas przewijania dziecka w publicznej toalecie, gdzie nie mamy zbyt komfortowych warunków, pomocne są specjalne podkłady wykonane z miękkich i przyjemnych w dotyku materiałów. Można je stosować także w łóżeczku dziecka, jako dodatkową ochronę pościeli, szczególnie pomocną w okresie odzwyczajania dziecka od pieluszek.

Pieluszkowe zapalenie skóry

Mimo starań rodziców, u dziecka może rozwinąć się pieluszkowe zapalenie skóry. Najczęściej powstaje ono na skutek zbyt długiego kontaktu pupy malca z wydalinami. Również zbyt rzadkie lub zbyt częste mycie, zbyt wysoka temperatura otoczenia oraz brak dostępu powietrza może skutkować poważnym podrażnieniem. 
Leczenie polega na dokładnym myciu odparzonej skóry czystą wodą z mydłem oraz smarowaniu jej specjalną pastą dostępną w aptece bez recepty. Bardzo istotna jest w tym przypadku także częsta zmiana pieluszek i unikanie ceratek oraz plastikowych majteczek, które uniemożliwiają dopływ powietrza do skóry. Powinno się jak najczęściej wietrzyć podrażnione miejsce, pozwalając maluchowi poleżeć bez pieluchy. Warto też zafundować mu kąpiel w nadmanganianie potasu. 

Nauka samodzielnej toalety

Dla starszych dzieci, które rozpoczynają naukę samodzielnej higieny, dostępne są na rynku specjalne chusteczki nawilżane, które mają przyjemny, owocowy zapach i które można spłukać w toalecie. Posiadają właściwości łagodzące i nawilżające, a dzięki kolorowym opakowaniom są atrakcyjne dla dzieci. Maluch z większą chęcią skorzysta z miękkiej, pachnącej chusteczki niż ze zwykłego papieru toaletowego.

W trosce o dziecko

Pielęgnując skórę małego dziecka, powinno się zawsze pamiętać o wspomnianych wyżej głównych zasadach. Działanie takie pomoże uchronić malca przed nieprzyjemnymi podrażnieniami, które są dokuczliwe dla dziecka.

Alergia pokarmowa u dzieci

U dziecka przez pierwsze lata życia kształtuje się nieswoista i swoista bariera ochronna w przewodzie pokarmowym. Najważniejszymi składnikami tej ochrony są: prawidłowa aktywność enzymatyczna, niska kwasota soku żołądkowego..
U dziecka przez pierwsze lata życia kształtuje się nieswoista i swoista bariera ochronna w przewodzie pokarmowym. Najważniejszymi składnikami tej ochrony są: prawidłowa aktywność enzymatyczna, niska kwasota soku żołądkowego, szczelność nabłonka jelitowego oraz obecność śluzu z dużą ilością wydzielniczej immunoglobuliny A (slgA). Antybiotykoterapia i infekcje w przewodzie pokarmowym w dużym stopniu upośledzają tę ochronę znacznie ułatwiając wnikanie antygenów (alergeny) pokarmowych. Układ odpornościowy przewodu pokarmowego (system GALT) związany jest bardzo ściśle z błoną śluzową. Wniknięcie antygenu do światła jelita powoduje uczulenie limfocytów systemu GALT. Różnicują się one w kierunku limfocytów B i T., Nazywa się to zjawiskiem zasiedlenia (homing). Proces ten nadzorują specjalne substancje chemiczne zwane cytokinami. 

Antygeny pokarmowe aktywując limfocyty powodują ich przekształcenie, które doprowadza do syntezy immunoglobulin szczególnie IgA. Zadaniem IgA jest zmniejszenie przepuszczalności nabłonka przewodu pokarmowego oraz zniszczenie bakterii i neutralizacja ich toksyn. W zdrowym przewodzie pokarmowym zasadniczą rolę zapobiegającą wystąpieniu niepożądanych objawów po kontakcie organizmu z białkami obcogatunkowymi pełni tolerancja pokarmowa. Ogranicza ona zarówno reakcje IgE-zależną jak i odpowiedź komórkową. Za utrzymaniem tolerancji pokarmowej na odpowiednim poziomie odpowiada szereg mechanizmów, z których niewykształcenie lub upośledzenie jednych doprowadza do wystąpienia alergii pokarmowej. W procesie tym uczestniczy bardzo wiele skomplikowanych reakcji wchodzących w skład różnych typów odpowiedzi immunologicznej. Udowodniono współistnienie alergii lub nietolerancji pokarmowej w rodzinach obciążonych atopią. Szczególnie silne uwarunkowania rodzinne występują u dzieci z wysokimi poziomami IgE we krwi i przy występowaniu chorób atopowych u obojga rodziców.

Alergia pokarmowa u dzieci charakteryzuje się reakcją natychmiastowa (IgE-zależna). Stąd tak ważna jest rola testów alergicznych, szczególnie oznaczanych z surowicy krwi. Wystąpienie objawów uogólnionych może być związane zarówno z reakcją IgE-zależną jak i IgE-niezależną. Najcięższą postacią jest wstrząs anafilaktyczny. Pierwsze objawy to obrzęk warg, języka, krtani, nudności i wymioty. Może to nastąpić już w parę minut po spożyciu pokarmu. Reakcje te mogą być jedno lub dwufazowe. Wśród pokarmów mogących doprowadzić do śmiertelnego wstrząsu wymienia się krewetki, orzeszki ziemne, jajka i mleko krowie. Możliwość wystąpienia wstrząsu anafilaktycznego zwiększa się w przypadku istnienia alergii krzyżowej z alergenami pyłkowymi. Ostatnio podkreśla się częste występowanie reakcji anafilaktycznych po pokarmach przy uczuleniu na lateks. Uczulenie na lateks ujawnia się wcześniej niż objawy alergii pokarmowej. U dzieci starszych jedną z częstszych postaci uczulenia na alergeny pokarmowe jest miejscowa anafilaksja gardła i jamy ustnej (ora allergy syndrome - OAS). Objawy po spożyciu świeżych owoców i warzyw występują prawie zawsze u osób uczulonych na pyłki. U większości .uczulonych na pyłki brzozy występują objawy po zjedzeniu jabłka. Dolegliwości występują tylko po spożyciu świeżych owoców. Gotowanie likwiduje całkowicie ich właściwości alergizujące.

Niepożądane reakcje pokarmowe mogą mieć podłoże toksyczne (zatrucia) i nietoksyczne (immunologiczne I nieimmunologiczne). Mogą objawiać się zespołem jelita drażliwego, krwawieniem z przewodu pokarmowego, zapaleniem okrężnicy, enteropatią pokarmową i eozynofilowym zapaleniem, błony śluzowej przewodu pokarmowego. Po spożyciu pokarmu pojawiają się: gwałtowne wymioty, biegunka i bóle jamy brzusznej. Alergia pokarmowa może objawiać się też w innych, nieraz bardzo odległych narządach. Może być przyczyną takich schorzeń jak astmanieżyt nosa, wysiękowe zapalenie ucha środkowego, zmian w oku zewnętrznym (obrzęk powiek, świąd, łzawienie, zaczerwienienie), bólami migrenowymi. Ostatnio podkreśla się związek pomiędzy alergią pokarmową a zespołem permanentnego zmęczenia (chronić fatigue syndrome).

W rozpoznaniu najważniejsze są: wywiady chorobowe, testy alergiczne(w tym z surowicy krwi), dieta hipoalergiczna, eliminacyjna swoista. W leczeniu najlepszym postępowaniem w alergii pokarmowej jest eliminacja z diety dziecka tego składnika, który jest odpowiedzialny za objawy chorobowe. Powinna się ona rozpocząć jak najwcześniej, gdyż w miarę rozwoju dziecka zwiększa się liczba uczulających pokarmów oraz zmienia się lokalizacja narządowa alergii. Leczenie farmakologiczne należy rozpocząć wtedy, kiedy dieta eliminacyjna nie jest możliwa do zastosowania. Podstawowe leki to pochodne kromogllkanu dwusodowego (Na-Icrom) i przeciwhistaminik (Ketotyfen). W diagnostyce należy uwzględnić pseudoalergie związane z uwalnianiem histaminy na drodze niealergicznej ale z objawami takimi jak w typowej alergii. Wyzwalaczami (liberatorami) histaminy są np. barwniki syntetyczne, konserwanty, leki i niektóre pokarmy jak truskawki, czy pomidory.


Niania potrzebna od zaraz

Powrót do pracy oznacza konieczność oddania dziecka komuś pod opiekę. Nie każdy może jednak liczyć na pomoc babci. Rozwiązaniem może być zatrudnienie opiekunki. Jak wybrać odpowiednią nianię? Gdzie jej szukać? Takie pytania z pewnością nurtują niejedną matkę...


Urlop macierzyński kończy się bardzo szybko. Ledwie zdążymy się przyzwyczaić do bycia matką lub ojcem, a już trzeba podjąć decyzję, co dalej. Chcąc wrócić do pracy, musimy zapewnić dziecku odpowiednią opiekę. Nie każdy może jednak liczyć na pomoc babci. Rozwiązaniem może być zatrudnienie opiekunki. Wybór opiekunki to dla wielu rodziców duży problem. Większą część dnia dziecko spędza przecież właśnie z opiekunką. Niania czuwa nad bezpieczeństwem dziecka, ale też dba o jego rozwój, wspiera w trudnych chwilach i cieszy się z jego osiągnięć. Musimy pamiętać o tym, że opiekunka w dużym stopniu wychowuje dziecko, ma więc znaczący wpływ na rozwój jego osobowości. 

Dobra niania

Wielu osobom bycie opiekunką do dziecka wydaje się zajęciem prostym i niewymagającym żadnych kwalifikacji. Stąd bierze się przekonanie, że taka praca to łatwy sposób na zarabianie pieniędzy. Okazuje się jednak, że nie każdy ma predyspozycje do tego, by zawodowo opiekować się dziećmi. Podstawowym warunkiem podjęcia pracy jako opiekunka jest umiejętność czerpania radości i przyjemności w kontakcie z dzieckiem. Opiekunka musi po prostu lubić dzieci. Jeśli nianię nie cieszy fakt obcowania z dzieckiem, często czuje się poirytowana, znudzona czy bezradna, to znak, że powinna poszukać sobie innego zajęcia. Tylko pozytywne emocje przeżywane w kontakcie z dzieckiem mogą skłonić opiekunkę do uważnego obserwowania zmian w zachowaniu dziecka, zastanawiania się nad jego potrzebami, poszukiwania rozwiązań w trudnych sytuacjach oraz odpowiedzi na pojawiające się pytania i wątpliwości. 

Dobra niania potrafi zapewnić dziecku poczucie bezpieczeństwa – nie tylko fizycznego, ale też psychicznego przez wyznaczenie jasnych zasad i konsekwentne egzekwowanie ich przestrzegania. Niewłaściwe zachowanie dziecka dobra opiekunka zawsze odczytuje jako sygnał, że z dzieckiem coś się dzieje i potrzebuje ono pomocy. Jeśli niania uznaje zachowanie dziecka za coś, co jest skierowane przeciwko niej, to trudno jej obiektywnie ocenić sytuację i znaleźć rozwiązanie problemu. Idealna piastunkanieustanie doskonali swoje umiejętności, rozwija wiedzę na temat dzieci i potrafi się uczyć… od dzieci. 
Zatrudniając opiekunkę, musimy mieć pewność, że jest to właściwa osoba, gdyż od tego zależą nasze wzajemne relacje. Jeśli w relacjach między opiekunką i rodzicami nie ma szacunku i zaufania, dziecko na pewno to wyczuje. Nie będzie się czuło z nianią bezpiecznie, co z pewnością znajdzie odzwierciedlenie w jego zachowaniu. 

Efektywne poszukiwania

Poszukiwania opiekunki możemy prowadzić w różny sposób. Najpierw zazwyczaj szuka się wśród rodziny i znajomych. Opiekunka z polecenia wydaje się najlepszym rozwiązaniem, ponieważ takiej osobie łatwiej zaufać. Możemy też rozwiesić ogłoszenia w najbliższej okolicy: na słupach, przystankach oraz w sklepach. Jeśli w naszym mieście są jakieś szkoły wyższe, to tam także warto umieścić ogłoszenie. Wiele studentek dorabia sobie właśnie jako nianie. Innym sposobem poszukiwań jest zamieszczenie ogłoszenia w gazecie. Takie ogłoszenie będzie miało na pewno większy zasięg niż ogłoszenia rozwieszone na osiedlu, ale zazwyczaj wiąże się z jakimś kosztem. Jeszcze większy koszt znalezienia opiekunki to poszukiwania przez agencje pośrednictwa. 

Najtańszym i najprostszym sposobem poszukiwania opiekunki jest internet. Ten wybór jest najbardziej komfortowy, ponieważ możemy prowadzić poszukiwania, nie wychodząc z domu. Oszczędzamy nie tylko czas, ale i pieniądze, gdyż zamieszczanie ogłoszeń w internecie jest często bezpłatne. Istnieje wiele serwisów pośredniczących między rodzicami a opiekunkami. Umożliwiają samodzielne dodawanie ogłoszeń i wybór najlepszej oferty. Część serwisów nie pobiera żadnych opłat za korzystanie ze swoich usług, w innych opłaty są symboliczne. 

Bezpieczeństwo w internecie

Internet daje ludziom poczucie anonimowości. W wirtualnym świecie możemy puścić wodze fantazji i wykreować się na osobę zupełnie inną, niż jesteśmy w rzeczywistości. Możemy bezkarnie się wypowiadać, nie zważając na formę i treść, co jest wyraźnie widoczne na forach internetowych. Możemy się nie liczyć z innymi użytkownikami, nie szanować ich uczuć ani czasu. Ale ta anonimowość jest tylko pozorna. Tak naprawdę każdego internautę da się zidentyfikować. 

W serwisie Piastunka.pl wiarygodność użytkowników zamieszczających ogłoszenia jest weryfikowana przez system komentarzy, podobny do tego, który stosuje Allegro. Zmniejsza to ryzyko trafienia na osobę nieuczciwą, choć całkowicie przed tym nie zabezpiecza. Pozwala jednak komentować niepoważne zachowania osób poznanych za pośrednictwem serwisu Piastunka.pl. Jeżeli osoba bez uprzedzenia nie przychodzi na spotkanie, a potem jeszcze nie odbiera telefonów, to możemy wystawić takiej osobie odpowiedni komentarz, ostrzegając innych użytkowników przed kontaktowaniem się z nią. 

Szukając opiekunki do dziecka, zawsze należy zachować ostrożność, gdyż niezależnie od formy poszukiwań jest to związane z ryzykiem trafienia na osobę nieuczciwą lub nieodpowiedzialną. Ostateczną decyzję o podjęciu współpracy należy zawsze podejmować po spotkaniu z kandydatem w realnym świecie, biorąc pod uwagę swoje spostrzeżenia i intuicyjne odczucia.

Recepta na udany związek cz.3 - mężczyzna na porodówce

Wrażenia taty z chwil narodzenia moich Pociech to niezapomniane minuty i godziny i jak pisze ten post to jeszcze mnie dreszczyk emocji dopada. Kiedy po powrocie do domciu kładłem się do łóżeczka, pewny, że moja Żonka jest już bezpieczna i ...


Istnieje wiele racji na temat tego, czy mężczyzna powinien uczestniczyć przy porodzie własnego dziecka czy nie. Wypowiadają się na ten tema profesorowie, forumowicze, blogerzy i jak to zwykle bywa nie ma w tym względzie jednoznacznej opinii. 

Mój blog dotyczy jak wiesz sposobów na szczęśliwe życie w małżeństwie i nie mógłbym wątku porodu rodzinnego tutaj pominąć. Z doświadczenia Ci powiem, iż takie sytuacje bardzo ale to bardzo cementują związek małżeński. 

Moje wrażenia z tych chwil przyjścia na świat Pociech to niezapomniane minuty i godziny i jak pisze ten post to jeszcze mnie dreszczyk emocji dopada. Kiedy po powrocie do domciu kładłem się do łóżeczka, pewny, że moja Żonka jest już bezpieczna i po wszystkim pomyślałem sobie: „jestem tatą” i w tej roli byłem obecny od pierwszej sekundy życia moich dzieci.

Jakiż ja wtedy byłem dumny. Z tego wrażenia jeszcze długo nie mogłem zasnąć …

Chciałbym podzielić się swoim doświadczeniem i takim podejściem do porodu, aby obalić te negatywne opinie, których się sporo w sieci naczytałem. Przede wszystkim pamiętaj, iż to OD CIEBIE drogi mężu zależy to , jak przeżyjesz ten poród i jakie wrażenia z niego wyniesiesz na przyszłość. To zależy tylko od Twojego nastawienia i od przygotowania. Ja spróbuję Ci pomóc odpowiednio nastawić się do swojej roli we wspólnym porodzie.

Musisz jednak sam zdecydować na początek czy choć trochę interesuje Cię wspólny poród, bo jeśli nie – to i tak proponuję Ci przeczytać ciąg dalszy …

Znane są przypadki impotencji mężów , braku zainteresowania i nawet rozwodów, dlatego przed podjęciem takiej decyzji musisz przeanalizować czy kochasz tak bardzo swoją żonę ze nie chcesz by w tak ważnych dla was obojga chwilach była sama czy myślisz tylko o żonie jako o obiekcie seksualnym (dla mnie osobiście seksualność mojej żony w chwili porodu nie miała żadnego znaczenia). Czy ujrzenie jej spoconej krzyczącej i roznegliżowanej na sali porodowej może spowodować Twoją późniejszą niechęć? Dla mnie to niezrozumiałe ale tacy faceci ponoć istnieją. Tylko czy to są prawdziwi mężczyźni, czy egoistyczni panowie myślący tylko o jednym.

Powód tzw. późniejszych impotencji i tym podobnych efektów jest prosty: po kiego diabła patrzysz człowieku w miejsce intymne? Zostaw tamtą okolicę ciała dla położnej, ona wie co ma robić. Nie patrz swojej żonie w miejsce, gdzie ma się za chwil kilka pojawić główka !!! Skup się na Jej twarzy, patrz Jej w oczy i utrzymuj z Nią kontakt słowny kiedy nie ma skurczu. Przetrzyj jej spocone czoło, zmocz usta gazikiem. Po to tam jesteś a nie po to aby zaglądać Jej między nogi. To dla Niej też krępujące, kiedy gapisz się na podświetlone lampami szpitalnymi nagie intymności.

Masz być dla Niej a nie koło Niej. Jest to jedna z najważniejszych wspólnych chwil w waszym związku. Jesteś tam dla Niej, żeby trzymać ją za rękę i stać tuż obok jej głowy a nie wpatrywać się w jej krocze i myśleć, że jakaś taka nieatrakcyjna w tym momencie. Wystarczy twoje odpowiednie nastawienie psychiczne i emocjonalne i koncentrowanie się na osobie żony a nie na jej ciele. A wszystko będzie w porządku.

Ja osobiście nie chciałbym żeby moja Małżonka sama przechodziła przez te męki. Swój ból przekazała mi w postaci śladów na moich dłoniach od wciskanych z bólu paznokci. Przed porodem moja rola to spacerowanie po korytarzu oddziału i w chwili silnego skurczu fizyczne podtrzymywanie Jej, aby się nie przewróciła. Na porodówce zaś na kilka godzin przed porodem ponad dwie godziny masowałem jej plecy w okolicy krzyżowej gdyż miała bardzo bolesne skurcze połączone z tzw. Bólami krzyżowymi. Bardzo Jej to pomagało i łagodziło ból. 

Mąż nie jest wcale kręcącym się niepotrzebnym i przeszkadzającym.. może przenieść torby kiedy migruje się pacjentkę na salę, może podać jej łyk wody i przykryć kocykiem wyczerpaną żonkę, potrzymać za rękę , dowiedzieć się od pediatry czy dziecko jest zdrowe i oznajmić to Mamusi.

Jak więc sam widzisz jest mnóstwo rzeczy, którymi może zająć się mąż przed w czasie i po porodzie. Jeśli tak do tego podejdzie zapewne nie będzie miał czasu myśleć o seksualności swojej żony i nie sądzę aby po takim przeżyciu został impotentem dla swojej żony jak to przeczytałem na wielu już forach. 

Drogi mężu! Najważniejsze, aby Twoje nowo narodzone dzieciątko było zdrowe i nie posiadało żadnych wad fizycznych, genetycznych itp. Zrób sobie plan - na podstawie tego co przeczytałeś – rzeczy które masz do wykonania, omów to z małżonką i razem wybierzcie to co chcielibyście aby podczas Waszego porodu się odbyło. 

A przede wszystkim dokonajcie wspólnego dobrego dla Was obojgu wyboru – czy chcecie razem rodzić? Bo moja opinia to tylko jedna z wielu jakie znajdziecie w sieci. Ważne jest abyście Wy sami tego chcieli lub nie. Moim celem było tylko przybliżenie, jak wielką rolę może odegrać mąż dla swojej żony w tak ważnej chwili jaką jest przyjście na świat Waszego dziecka.

Edukacja finansowa dzieci

Jak przygotowujemy dzieci do życia w świecie, w którym chcemy czy nie – rządzą pieniądze. Jak powinniśmy przekazać dziecku wiedzę o pieniądzach, sukcesie, bogactwie, aby potrafiło w przyszłości dobrze to wykorzystać?


Przeglądając ostatnio pozycje wydawnictwa ZloteMysli trafiłam na ebooka „Mały Pablo i dwie świnki”. Jest to bajka/opowiadanie dla dzieci o małym chłopcu, który wpadł na pomysł jak zaoszczędzić pieniądze, aby mieć na słodycze i jednocześnie odłożyć na wymarzony plecak. Napisana przyjemnie i przede wszystkim mądra. Po lekturze dużo rozmyślałam. O dzieciach i ich podejściu do pieniędzy. O tym, jak ważna jest edukacja finansowa dzieci. Jaki wpływ, my rodzice, mamy na kształtowanie spojrzenia dziecka na świat od strony pieniędzy, sukcesu, bogactwa? Odpowiedź nie była trudna i przyszła błyskawicznie. Nasz wpływ jest ogromny i choć nie zdajemy sobie czasem z tego sprawy – to właśnie od rodziców dziecko uczy się zarządzania pieniędzmi. Każdy ma inne podejście do bogactwa, finansów. I tu chwila do namysłu ... co przekazujemy swoim dzieciom? Jaka jest nasza wiedza na temat pieniędzy, osiągania sukcesu, wiary w siebie, zaradności życiowej ... ?

Chłopiec dorastający w biednej rodzinie, gdzie rodzice ledwo wiązali koniec z końcem, ciągle narzekając na swój los, jednocześnie niewiele robiąc, aby zarobić oraz powtarzając, że bogaci ludzi są źli, że kradną, zabierają innym, pomimo tego, że może pragnie być bogaty, podświadomie wcale tego nie chce, gdyż rodzice wpoili mu, że bogactwo jest złe, bogaci są źli, że sukces jest nie dla niego. Chłopiec ma w głowie zakodowany finansowy schemat, który podświadomie nim kieruje.

A jaki my dajmy wzór naszym dzieciom? Jak przygotowujemy je do życia w świecie, w którym chcemy czy nie – rządzą pieniądze. Zastanawiam się coraz głębiej i głębiej. To naprawdę zależy ode mnie jak mój syn będzie postrzegał świat. A na pewno zapamięta podejście swoich rodziców do świata, życia, finansów, ludzi. I będzie postępował tak, jak go tego nauczymy. Będzie kierował się tym, co mu wpoimy. Bo nie wielu wie, że z domu właśnie wynosimy, że przynależymy do określonej klasy społecznej o danym standardzie społecznym i często przyswajamy podejście rodziców tak mocno, że trudno później wybić się ponad ich pozycje.

Więc zastanawiam się jeszcze głębiej ... jak powinnam przekazać dziecku wiedzę o pieniądzach, o sukcesie, o bogactwie, aby potrafiło w przyszłości dobrze to wykorzystać? Przejrzawszy tematyczne materiały, strony www, fora ... wniosek jest jeden, który nasunął się już wcześniej bez „fachowej wiedzy” – muszę być mądrym rodzicem, który chcąc dobra swojego dziecka, będzie mądrze z nim rozmawiał i postępował tak, aby było to dobre do naśladowania. Nie mogę ograniczać go swoimi osiągnięciami, musi wiedzieć, że może wyjść ponad wszystko, stać się szczęśliwym i mądrym człowiekiem sukcesu. Aby dać mu to, co najlepsze sama muszę posiąść wiedzę, która pomoże i jemu. Sama muszę wiedzieć jak żyć szczęśliwie i mądrze.

I tu właśnie zadziwiająca rzecz – dlaczego w szkołach brakuje tak ważnego elementu jak edukacja finansowa? Jest to przecież tak bardzo ważna część życia każdego człowieka! Pytanie pozostaje bez odpowiedzi. Nauczyciele w szkole nauczą Twoje dziecko pisać, czytać, liczyć, pokażą gdzie jest Kraków i jak wygląda żaba „od środka”, ale o jego edukację emocjonalną i finansową musisz zadbać sama/sam. To Ty kształtujesz swoje dziecko. To Ty musisz nauczyć je wiary w siebie, zaradności życiowej, osiągania zamożności. Jeśli obawiasz się, że Twoja wiedza może być nie wystarczająca – czytaj, ucz się, szukaj właściwych materiałów i przekazuj to wszystko dziecku - nie ograniczaj go swoimi horyzontami. 

Ubieramy niemowlaka.


Jak ubierać noworodka? Najlepiej w miękką bawełnianą koszulkę, śpioszki i kaftanik albo w body oraz pajacyk. Kompletując wyprawkę, nie kupuj wielu ubranek na 56 cm, gdyż malec szybko z nich wyrośnie. Zaopatrz się najwyżej w dwa takie komplety.

Wielu rodziców narzeka, że nie daje sobie rady z ubieraniem swoich pociech. Kiedy są zupełnie małe, usztywniają nóżki i kurczą rączki. Trudno włożyć taka małą rączkę w rękawek, a nóżka nie chce się zgiąć i zanurkować do nogawki. Koszulka się ściąga, a zakładanie czapeczki śni nam się po nocach. To jeszcze nic, bo kiedy maluchy podrosną i mogą się już przemieszczać, żadna siła nie zatrzyma ich na przewijaku, a ubieranie zaczyna wyglądać jak gonienie króliczka. Tym bardziej, że często robimy to strasznie szybko, żeby “zdążyć na czas”, albo bo maluch krzyczy. To z reguły potęguje jego protest, a nam utrudnia zadanie. Ubrania dla dzieci są przeróżne a mimo to ubieranie jest pełne zasadzek. Zazwyczaj po założeniu jednego rękawka, nie wiemy, jak przełożyć ubranko pod dzieckiem, aby założyć je na drugą rączkę. Niewiele myśląc większość z nas podkłada rękę pod plecki dziecka, podnosząc je do góry i szybko przeciska bluzeczkę pod maluchem. Nawet jeżeli zrobimy to szybko, takie bezustanne podnoszenie dziecka w górę i w dół jest nieprzyjemne, a na dodatek trudne.
Ubranka dla dzieci wybieraj z cieniutkiej bawełny, bez żadnych wiązań. Tasiemki mogą uwierać, a noworodek to prawdziwa księżniczka na ziarnku grochu. Jego skóra jest niezwykle wrażliwa na najmniejsze nawet nierówności. Pamiętaj, że nowe ubranka dla dzieci mogą być podczas produkcji nasączone zmiękczającymi środkami chemicznymi. Dlatego zanim w cokolwiek ubierzesz malca, musisz to wyprać, wypłukać a następnie wyprasować.
Ważne: Ubranka na pierwsze tygodnie życia malca kup jeszcze przed porodem. Potem nie będzie na to czasu! Wybierając maleńkie kaftaniki i body, pamiętaj, że skóra niemowlęcia jest cienka i pozbawiona warstwy rogowej, dlatego łatwo ulega podrażnieniom. Spowodować je mogą ubranka, a także twarde zatrzaski lub nieodpowiedni proszek do prania.

Niania

Niania. Jak znaleźć nianię idealną. Porady dla Rodziców.


Jak wybrać IDEALNĄ NIANIĘ. 
Co robić?
W przedszkolu przerwa świąteczna. 
Mama i Tata muszą pracować. Dziadkowie albo są jeszcze czynni zawodowo, albo mieszkają za daleko. 
Wiele Rodzin staje w pewnym momencie postawionym przed tym problemem.
No coż. Trzeba się rozglądnąć za opieką do dziecka. 
Ale jak wybrać tą IDEALNĄ NIANIE?
Proponuję tutaj skorzystanie z internetu. Przykładem może być portal internetowy www.tendea.pl, gdzie po wpisaniu kodu można wybrać opiekunkę do dziecka z sąsiedztwa. 
Gdy już mamy upatrzonych kilka kandydatek należy przygotować listę pytań.
Na przykład:

1.Jakie ma Pani doświadczenie w opiece nad dziećmi?
2.W jakim wieku były dzieci, którymi się Pani dotychczas opiekowała?
3.Czy posiada Pani referencje od poprzednich rodzin?
4.Czy może Pani powiedzieć jak będzie wyglądał zaplanowany przez Panią ośmiogodzinny dzień z 5 letnim dzieckiem począwszy od godziny 8 rano?
5.Czy ma Pani certyfikat przebytego kursu pierwszej pomocy dla dzieci?
6.Czy jest Pani osobą palącą papierosy?


Proszę zawsze pytać też Pociechę o zdanie. Dzieci intuicyjnie potrafią doskonale rozróżnić dobre osoby od złych. A poza tym to one będą z nianią spędzały czas. I muszą razem nawiązać nić porozumienia. 
Oczywiście należy też porozmawiać o cenie usługi. Cena zależy od doświadczenia i przedstawionych referencji a także od indywidualnych negocjacji z kandydatką na nianię dla naszego Szkraba. 

Życzę powodzenia w wyborze niani 

Sklep dziecięcy w Twoim mieście


Zakupy artykułów dziecięcych – czy to trudne? Wszystko zależy od tego czy mieszkasz w dużym czy małym mieście.

Co trzeba zrobić żeby znaleźć dobry sklep dziecięcy i kupić dobre, tanie łóżeczko czy wygodny fotelik samochodowy dla dziecka? Żeby wybrać w miarę tanie i dobre artykuły dla dzieci trzeba niestety sprawdzić samemu kilka z tych artykułów i porównać je ze sobą. To wbrew pozorom wcale nie są łatwe zakupy a też wydatki, które trzeba będzie ponieść też będą niemałe – wie to każdy rodzic, nawet ten początkujący. 

Można chodzić od sklepu do sklepu i szukać. W każdym nawet małym mieście znajduje się jakiś sklep dziecięcy. Większe miasta zapewniają mnogość sklepów a nawet marketów dziecięcych – to możliwość wyboru spośród wielu marek i spośród różnych propozycji cenowych. Małe miasta skazują Cię na zakupy w Internecie - ale to żadna strata. Często w Internecie można znaleźć tańsze i lepsze artykuły niż w tradycyjnym sklepie. Najwięcej znajduje się ich w Warszawie, ale w na przykład małej miejscowości raczej wskazane będzie zaopatrywanie się w sklepie internetowym. 

Sklepów internetowych z pełną ofertą asortymentową jest kilkadziesiąt. Ale jak znaleźć sklep dziecięcy, w którym warto zrobić wszystkie lub przynajmniej większość zakupów? Warto w tej kwestii popytać znajomych czy rodzinę - na pewno w ciągu ostatniego roku ktoś z nich robił zakupy dziecięce i potrafi Ci polecić dobry i w miarę tani sklep dziecięcy. Czasami warto poszukać też porad w Internecie. Na prawie wszystkich forach internetowych znajdziesz interesujący wątek np. o najlepszych łóżeczkach czy fotelikach samochodowych. Rodzice z różnych części Polski z pewnością polecą Ci dobrysklep dziecięcy w Twoim mieście. 

Możesz też odwiedzić jedną z takich stron internetowych jak sklepikdzieciecy.pl i tu poszukać porad. Ciekawe artykuły, porady położnej i polecane produkty dla dzieci – to jest z pewnością to, co czego szukasz. Warto poszukać też w Internecie rankingów tworzonych przez dziecięce serwisy internetowe. Na różnych porównywarkach cenowych przy większości porównywanych produktów znajdziesz też opinie użytkowników o danym produkcie – to cenne informacje pod warunkiem, że oceniających będzie kilkunastu i średnia ocena nie będzie oceną tylko jednej osoby.